Która to już w życiu? Nie chce mi się liczyć, ale na pewno było ich około dziesięciu (tych z pokoju do pokoju w akademiku nie liczę). Nie, żebym lubiła ten sport - tak się po prostu czasami układa, że trzeba spakować swój - coraz bardziej rozrośnięty - dobytek i zacząć nazywać domem inne miejsce, niż dotychczas. Tym razem wróciliśmy z Franciszkiem w gościnne ściany mieszkania Lidki (o którym wspominałam poprzednio), co nieustannie wywołuje efekt banana na naszych twarzach. Wprawdzie nasze lary i penaty przebywają jeszcze w większości w workach, kartonach, walizkach, torbach i innych pojemnikach, ale z każdym dniem przybliżamy się do stanu zadomowienia. I nawet na tym etapie jesteśmy bardzo szczęśliwi.
Czego może człowieka nauczyć sytuacja, kiedy co kilka lat przenosi się do innego domu?
- Logistyki: okazuje się, że taboret odwrócony do góry nogami świetnie
służy za miejsce do przewożenia mniejszych przedmiotów (pod warunkiem
zafoliowania całości) a zapasowe opony samochodowe idealnie nadają się do transportowania roślin doniczkowych. Dowiedzieliśmy się też, że Toyota Yaris jest całkiem pojemną ciężarówką jeżeli tylko odpowiednio się poukłada pudła i pudełka, a pomiędzy nie wciśnie worki z "miękkim"
- Współpracy: przy takich okazjach działamy z Franciszkiem, jak sprawna maszyna.
- Dystansu i znajdowania radości w mało radosnych okolicznościach: mimo ogromnego zmęczenia (w tym roku w promocji dostaliśmy dzikie upały) potrafimy dawać sobie radę, sensownie planować, a nawet posuwać się do żartów.
- Zaufania do własnych sił i umiejętności.
- Doceniania rzeczy zwykle niezauważanych: pierwsza noc w łóżku (a nie na materacu), znalezienie bielizny w porannym pośpiechu (która to była torba????), pierwszy domowy obiad w nowym miejscu...
- Tego, że mimo lektury wszystkich mądrych podręczników uczących życia w prostocie, nadal niemożliwe jest rozstanie z większością Przydasiów.
- Prawa Puchnięcia: przedmioty zdjęte z półki, czy wyjęte z szafy puchną, zajmując znacznie więcej przestrzeni w pudłach i workach, niżby się mogło wydawać.
- Racjonalnego gospodarowania siłami, w tym czasem na sen. A ponieważ za sześć godzin muszę wstać do pracy...
Komentarze
Prześlij komentarz